To nie druty, tylko papierowe rurki do wyplatania koszy. Jeden jest wlasnie zaczety. W glebi stoi szpulka welny z nawleczonymi koralikami i czeka na moje natchnienie. Z rozdartej papierowej torby "wylewa sie" i nabiera mocy zaczete bezowe cos. Obok puszki lakieru, widac na wykalaczkach drewniane guziki, wolajace o druga warstwe lakieru. Zwrocilas uwage na duza metalowa puszke, z ktorej stercza rurki? Uwielbiam ja :-D
Oj tam oj tam. Zdążysz jeszcze. :)
OdpowiedzUsuń:-D
Usuńuwielbiam takie foty, napisz coś więcej :)
OdpowiedzUsuńależ masz drutów!
To nie druty, tylko papierowe rurki do wyplatania koszy. Jeden jest wlasnie zaczety. W glebi stoi szpulka welny z nawleczonymi koralikami i czeka na moje natchnienie. Z rozdartej papierowej torby "wylewa sie" i nabiera mocy zaczete bezowe cos. Obok puszki lakieru, widac na wykalaczkach drewniane guziki, wolajace o druga warstwe lakieru.
UsuńZwrocilas uwage na duza metalowa puszke, z ktorej stercza rurki? Uwielbiam ja :-D
Taki bałagan każdemu się zdarza ;)
OdpowiedzUsuń