Kupilam 2mm druty do dziergania i uzywam ich, jak do tej pory, tylko do skrecania rurek z gazet. I odkad je mam, rurki kreca sie w tempie ekspresowym. Niedlugo gazet mi zabraknie. Poza tym sa ciensze i sztywniejsze od poprzednich, a gotowe koszyki wygladaja lepiej, co zostalo sprawdzone ostaniej nocy.
Wybralam co kolorowsze rurki i zrobilam z nich to
Usztywnilam go drutami, wiec jest calkiem mocny i wyglada dosyc ladnie, nawet bez malowania. Chcialabym go jakos zakonserwowac, ale wiem z doswiadczenia, ze nawet bezbarwny lakier zmienia kolor papieru, a tego pragne uniknac.
Dla porownania, inny koszyk, polakierowany bezbarwnym lakierem w sprayu.
Tutaj wyraznie widac roznice koloru
Wiecej zdjec. Bo zrobilam i nie chce, zeby sie zmarnowaly.
Post zgloszony do Tworczego Weekendu 61 Zapraszam do zabawy.
Bardzo ładny koszyczek. Drugi tez, zresztą, ale ten nielakierowany chyba fajniej wygląda. Wypytam znajomków od wikliny, może coś polecą do lakierowania. :-)
OdpowiedzUsuń(Z tym to spokojnie można "do ludzi" ;-))
Oj, wdzieczna bede. Chcialabym zachowac te kolory :-) Dzieki :-)
OdpowiedzUsuńno wow Lucy, dajesz czadu :)
OdpowiedzUsuńAle świetny koszyczek ! Podpowiesz , jak zrobić rączkę ?
OdpowiedzUsuńMisterna robota :-) Piękne oba!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie pleciesz :P
OdpowiedzUsuńpięknie pleciesz - ten nielakierowany jest ciekawy i chyba też nie chciałabym go lakierować - gdybym umiała pleść :))
OdpowiedzUsuńPiękne koszyczki! Fajny patent z drutami!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niesamowite koszyczki... podziwiam cierpliwość w zwijaniu ruloników...
OdpowiedzUsuńświetny wyrób i przydatna umiejętnośc plecenia :) zazdroszczę jej bo wiem, że z papierowej wikliny wiele swietnych pojemniczków i koszy można wyczarować.
OdpowiedzUsuńsplot widze ciasny i równy, b. profesjonalnie :)
bedą malowane farbą?
witaj w zabawie Twórczy Weekend. Linkować można w tym tygodniu do woli. inne blogi juz w galerii podlikowane wiec zapraszam do odwiedzania :)
jesli mozesz to wstaw prosze linka do zabawy w swojej notce.
dzięki.
titania
super koszyczki :) będą idealne na wszelkie stroiki :)
OdpowiedzUsuńkiedyś też wzięłam się za koszyczek.Pracę skończyłam na uformowaniu ruloników z gazety :D
OdpowiedzUsuńJesli udalo Ci sie zrobic rurki, to juz z gorki mialas :-) Czemu zrezygnowalas? To przyjemna robota :-)
UsuńDzieki dziewczyny.
OdpowiedzUsuńElunia, chce go polakierowac, zeby byl sztywniejszy i bardziej trwaly. Musze tylko znalezc lakier, ktory nie zmieni koloru rurek.
Titania, juz od dawna planowalam wziac udzial w Twojej zabawie, ale kiedy juz znalazlam chwile, zeby napisac posta, okazywalo sie, ze jest poniedzialek :-)
Linka wstawiam :-)
jestem pelna podziwu
OdpowiedzUsuńŚliczny koszyczek. Podziwiam Cię za cierpliwość i zdolne palce. Ja kiedyś zrobiłam jeden mały koszyczek i niestety nie za bardzo wyszedł ;)
OdpowiedzUsuńTwój jest śliczny.
Zapraszam do mnie na bloga po wyróżnienie..:-)
OdpowiedzUsuńFajny koszyczek,kręć dalej ,kręć ,to bardzo wkręca.Coś o tym wiem bo kręcę już drugi rok.
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzenia mojego bloga.
http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/